Wątek nadzoru władz Warszawy nad MPO w sprawie afery śmieciowej wyłączony do odrębnego śledztwa
Pod koniec maja 2025 r. śląski wydział Prokuratury Krajowej skierował do sądu akt oskarżenia w sprawie tzw. afery śmieciowej w Warszawie. Wśród 17 oskarżonych są były szef Pracodawców RP Rafał Baniak i były sekretarz w warszawskim ratuszu, były minister skarbu w rządzie PO-PSL i były europoseł Włodzimierz Karpiński. Oskarżonym zarzucono m.in. udział w grupie przestępczej i korupcję.
To główny wątek postępowania w tej sprawie. We wtorek RMF 24 napisał, że śląski wydział Prokuratury Krajowej wyłączył do odrębnego postępowania wątek nadzoru władz miasta nad Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania.
Informację tę potwierdziła PAP Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego PK. Zaznaczyła, że jest to postanowienie z 14 maja, w którym zdecydowano o wyłączeniu kilkunastu wątków.
„Dotyczą na przykład wystawienia poświadczających nieprawdę faktur VAT dla innych podmiotów gospodarczych niepowiązanych z podmiotami głównymi objętymi wątkiem głównym postępowania, które zostało skierowane aktem oskarżenia” – przekazała prokurator.
Dodała, że w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w sprawowaniu nadzoru nad MPO w charakterze świadka został przesłuchany prezydent Rafał Trzaskowski.
Prokuratura informowała pod koniec maja, że Baniakowi (podobnie jak Karpiński wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska) i Arturowi P. przedstawiono zarzuty popełnienia czynów związanych z kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą, a kolejnym 12 osobom – udziału w tej grupie.
„Nadto pięciu osobom, w tym Włodzimierzowi K., przedstawiono zarzuty o charakterze korupcyjnym, a 15 oskarżonym zarzucono przestępstwa polegające na wystawianiu i księgowaniu stwierdzających nieprawdę faktur VAT oraz na tzw. praniu brudnych pieniędzy” – dodała PK.
Jak opisali prokuratorzy, mechanizm popełnianych przestępstw polegał głównie na wystawianiu przez spółki kontrolowane przez oskarżonych faktur VAT za usługi polegające na gotowości do wynajmu maszyn, których w rzeczywistości spółki te nigdy nie miały.
„Na podstawie tych faktur wypłacano wynagrodzenie za rzekome usługi. Następnie środki te były wypłacane z rachunków bankowych firm rzekomo świadczących usługę gotowości do wynajmu i przekazywane w gotówce Karolinie T., Rafałowi B. oraz finalnie Włodzimierzowi K.” – podała PK.
Zdaniem obrońcy Karpińskiego akt oskarżenia jest oparty na pomówieniach. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Katowicach. (PAP)
kkr/ joz/ lm/
